Zmiana wizerunku firmy, marki czy produktu to poważna decyzja. Wiele firm przez długi czas dojrzewa do niej, analizując wszystkie „za” i „przeciw”. Jednak wśród tych, które się już zdecydują, spora część wycofuje się z wprowadzania zmian już po rozpoczęciu prac. Dlaczego? Poza samym opracowaniem nowego wizerunku trzeba jeszcze w umiejętny sposób zarządzać jego zmianą. Wbrew […]
Category Archives: Marka i marketing
Zarządzanie portfelem marek na przykładzie…
…firmy Procter & Gamble. Cóż to? Wychodzi na to, że tytuł pracy/referatu, jaki zadała Pani Profesor studentom. Skąd wiem? Dostałem dziś dwa niemal identyczne maile z zapytaniem, czy mam jakieś materiały na temat wymienionego wyżej referatu 🙂 Żeby nie było, że kogoś faworyzuję, odpowiem tutaj:
Obsługa Klienta: każdy jest najważniejszy
Obsługa Klienta w firmie to jeden z najważniejszych punktów styczności z marką. Jest to również jeden z najbardziej problematycznych punktów — o ile możemy bez problemu ustandaryzować opakowania, reklamy, instrukcje obsługi, o tyle kontakt z Klientem to zmieniająca się nieustannie interakcja. Z samego swojego założenia ciężko poddaje się ujednoliceniu.
Spójny wizerunek firmy: po co mi to?
Ostatnio ktoś zapytał mnie, jak wytłumaczyć Klientowi, że potrzebuje spójnego wizerunku. Czym różni się spójny wizerunek od porządznie zaprojektowanych, ale różnych, reklam? Za odpowiedź niech posłuży nam sterta gazet…
Młotek, gwóźdź i nowe rynki zbytu
„Klient nie chce kupić młotka, on chce wbić gwóźdź” – ta stara prawda marketingowa pomogła już niejednej marce wyjść z kryzysu, zaspokajając potrzeby konsumentów. Jednak liczba gwoździ na świecie jest ograniczona – a więc także liczba sprzedanych młotków (lub innych narzędzi służących do wbijania) w końcu osiągnie maksymalny pułap. Czy możemy coś z tym zrobić?
Masz Klienta? Znajdź mu sponsora!
Szkoły nie mają pieniędzy na ekstrawagancje, o tym wiemy wszyscy. Próbują zatem oszczędzać, jak mogą i na czym tylko się da. To nic złego, gospodarność jest w cenie. Jak jednak mają zachować się firmy, które właśnie ze szkołami handlują?
Kanibalizm produktów i usług
Jeden z Klientów poprosił mnie w tym tygodniu o zaprojektowanie dwóch okładek do książek. Obie miały się ukazać na przestrzeni jednego miesiąca, obie traktują o produkcji domowych win i nalewek. Ich tematyka jest nieco różna, ale — w mojej ocenie — odbiorca jest niemal ten sam. Pojawia się zatem niebezpieczeństwo kanibalizowania produktów.
Poziom niekompetencji
Nie macie czasami wrażenia, że niektóre osoby na wysokich stanowiskach w ogóle nie nadają się do swojej pracy? Jeśli popełniają błędy częściej, niż podejmują słuszne decyzje, jest spora szansa, że osiągnęli już swój poziom niekompetencji.
Słodkie cytryny i kwaśne winogrona
Nie zastanawiacie się, dlaczego niektóre firmy, które mają – oględnie mówiąc – słabe produkty, mają zagorzałych zwolenników? Wyznawcy (już nie Klienci) bronią dobrego imienia firmy nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi. Dlaczego tak się dzieje?
Marka to wizerunek, a nie logo!
Czasy, kiedy konsumenci byli lojalni wobec konkretnej marki i wystarczyło umieścić odpowiednie logo na dowolnym niemal produkcie, aby zaczął się sprzedawać, odchodzą do przeszłości. Konkurencja na rynku i tłok niemal w każdym segmencie sprawiły, że konsument ma dziś większy wybór. Aby zdobyć jego lojalność potrzeba już czegoś więcej, niż znaczka graficznego. Potrzebny jest wizerunek marki.