Marka pracodawcy w małej firmie lub zespole – zacznij już dziś

Marka pracodawcy w małej firmie lub zespole – zacznij już dziś

Podsumowanie:

Marka pracodawcy przydaje się zawsze, kiedy zatrudniasz. Pomyśl zawczasu jak ją zbudować.

Jeśli marka pracodawcy to dla Ciebie coś, co fundują sobie duże firmy, mam dla Ciebie kubeł zimnej wody: dobrze wybudowana marka pracodawcy pomaga nawet jeśli jesteś freelancerem zatrudniającym współpracowników czy liderem zespołu wewnątrz większej organizacji. Dobra marka przyciąga dobrych ludzi. I jej brak dotknie Cię już przy kolejnej rekrutacji. Co może Cię spotkać?

  • Nie zgłosi się nikt z wymaganymi przez Ciebie kwalifikacjami, trzeba będzie wybierać spośród nieoptymalnych kandydatów.
  • Jeśli zgłoszą się ludzie utalentowani, bez marki pracodawcy masz gorszą pozycję w negocjowaniu warunków.

Daj im posmakować kultury

Dobrze zbudowana marka pracodawcy to proces, dziś chciałbym się skupić na jednym elemencie tego procesu: daj ludziom posmakować kultury Twojej organizacji. Wybudowanie wyróżniającej kultury organizacji czy zespołu daje dwie korzyści: po pierwsze, można się za to zabrać szybko a rezultaty także zobaczysz niedługo. Po drugie, wyróżniająca się kultura jest nadal rzadkim zjawiskiem, stosunkowo łatwo zatem budować unikalność za jej pomocą.

Przez kulturę rozumiem tu charakterystyczne zachowania Twoich ludzi, wyróżniające się w zespole rytuały oraz – czego nie widać na pierwszy rzut oka – wierzenia, które odróżniają Was od reszty. I o ile wpływanie na poglądy jest trudne i czasochłonne, o tyle stworzenie rytuałów przez kształtowanie zachowań to coś, za co możesz się wziąć nawet dziś.

Poważnie. Jak mówią trenerzy fitness: za rok będziesz żałować, że nie zacząłeś dziś.

Chcesz dowiedzieć się więcej o kulturze organizacyjnej? Proszę bardzo. 🙂

Nagrody, kary i wiedza

Kształtowanie zachowań w Twoim zespole to uświadomienie ludziom trzech rzeczy:

  • Co muszą wiedzieć? Unikalna wiedza daje Twoim ludziom unikalne zachowania. W większości firm „wiedzą” jest przykazanie „nie spóźniaj się do pracy”. Ale jeśli Twoi ludzie mają cokolwiek wspólnego z produkowaniem materiałów drukowanych, możesz ich nauczyć różnicy między minusem (-), półpauzą (–) i pauzą (—). Możesz ich nauczyć, jak wpisywać „prawidłowe” cudzysłowie na każdym komputerze i jak pozbyć się wiszących spójników. To, oczywiście, tylko przykład. Każda branża ma pewnie swój kawałek unikalnej wiedzy. Ale mając go, możesz przejść do drugiego elementu.
  • Nagrody i kary. To właściwie podstawa kształtowania zachowań. Za jakie zachowania będziesz nagradzał? Jeśli przekazałeś wiedzę o prawidłowym składzie tekstu, możesz nagradzać ludzi za stworzenie oferty, w której nie ma wiszących spójników, cudzysłowy są prawidłowe, nie ma błędów – słowem: jest typograficznie poprawna. Z drugiej strony możesz karać członków zespołu za naruszenie tych – charakterystycznych dla Ciebie – przykazań i norm. Wiele zespołów nie różni się od siebie w tej kwestii, co prowadzi do braku wyróżniającej kultury. Normy mogą być związane z produktywnością lub totalnie odjechane (znam firmę programistyczną, w której trzeba mieć wielkie, pluszowe kapcie).
  • Trzecim elementem jest charakterystyczna celebracja. W poprzednim punkcie zdefiniowałeś zachowania, które będą nagradzane i karane. Teraz wymyśl, jak robić to w sposób unikalny. Zabieranie ludziom premii jest… mało kreatywne. Oczywiście, że możesz to zrobić i będzie działało, ale rozmawiamy o tworzeniu unikalnej kultury! Nagrodą może być możliwość dodawania utworów do ogólnej playlisty granej w biurze, karą może być konieczność odebrania kartonów pizzy dla całego zespołu… Jeśli do celebracji dodasz rozrywkowe elementy, będzie o czym opowiadać kolegom i koleżankom po pracy. A w taki właśnie sposób niesie się marka pracodawcy.

To, oczywiście, tylko kawałek układanki, ale… zacznij dziś a ja będę dokładał Ci kolejne klocki w najbliższych tygodniach.

Autor
Paweł Tkaczyk
Paweł Tkaczyk