Case Study: Kampanie wykorzystujące geolokalizację

Case Study: Kampanie wykorzystujące geolokalizację

Geolokalizacja umożliwia ustalenie miejsca, w którym znajduje się użytkownik uruchamiający wybraną aplikację, czy wchodzący na stronę internetową. W obliczu coraz większego ruchu generowanego przez urządzenia mobilne, takie jak telefony komórkowe, smartphony i inne iPady, usługi oparte na geolokalizacji zyskują na znaczeniu. Pojawiają się dedykowane serwisy, takie jak FourSquare czy GoWalla oraz ich polskie odpowiedniki, jak Popla czy Lokter. Także giganci jak Google czy Facebook pewnym krokiem wchodzą w geolokalizację – Facebook wprowadził niedawno usługę Facebook Places. Nie jest dostępna w Polsce, ale do końca roku już będzie. Jak można ją wykorzystać marketingowo? Oto kilka przykładów.

Cheryl Cole: Zamelduj się pod billboardem

Połączenie tradycyjnej kampanii outdoorowej z nowoczesną geolokalizacyjną – to pomysł, za którym stoi agencja Mediacom, a który ma promować trasę koncertową brytyjskiej wokalistki, Cheryl Cole. Osoby, które uruchomią Facebook Places przy billboardzie reklamującym koncerty, mają szansę na wygranie podwójnej wejściówki na wybrany koncert (razem z dojazdem i zakwaterowaniem). Pomysł dobry wtedy, kiedy ktoś przechodzi koło takiego nośnika reklamowego (lub stoi koło niego na przystanku). Przejeżdżający samochodami mogą nawet nie przeczytać tych małych literek…

Zamelduj się w kampusie Uniwersytetu Kentucky

Uniwersytet w Kentucky podszedł do kampanii geolokalizacyjnej na Facebooku w najprostszy z możliwych sposobów. W całym kampusie studenci mogli znaleźć wielkie plansze przypominające im o tym, by zameldować się po prostu w różnych częściach kampusu. Władze uczelni oraz agencja Cornett-IMS założyli słusznie, że sam fakt publicznego ogłoszenia, że się jest w danym miejscu (Facebook oczywiście powiadamia wszystkich znajomych studenta, że ten jest w Kentucky) wystarczy do zbudowania świadomości marki uniwersytetu. Proste i funkcjonalne.

James Blunt i darmowe MP3

Kiedy James Blunt organizował premierę swojego najnowszego albumu, Some Kind of Trouble, w centrum Londynu, każdy z fanów, który się tam pojawił, mógł zameldować się przy użyciu Facebook Places, aby wziąć udział w losowaniu biletów na koncert. Jednak to nie wszystko. Na stronie piosenkarza znajdziemy informację, że nawet po zakończeniu imprezy można pojawić się w okolicy One Mayfair – kiedy się zameldujesz przy użyciu Facebooka, masz możliwość wysłuchania trzech piosenek z nowego albumu. Świetny sposób na „przedłużenie życia” promocji przeznaczonej dla ograniczonej liczby osób.

Według zapewnień Facebooka, usługa Places będzie u nas dostępna najpóźniej na początku przyszłego roku. Czy planujesz już jakieś działania marketingowe związane z geolokalizacją? W komentarzach możesz podzielić się doświadczeniami lub zapytać o dobre praktyki.

Autor
Paweł Tkaczyk
Paweł Tkaczyk